Gry i rozrywka
Gdy przychodzi czas na relaks…

Gorkamorka

5 kwietnia 2012

10Gorkamorka to kolejna z propozycji firmy Games Workshop, która powinna usatysfakcjonować wszystkich wielbicieli gier bitewnych. Jej akcja osadzona została na planecie o nazwie Angelis – jest to typowo pustynna planeta. Wszystko rozgrywa się w uniwersum Warhammer 40000. Gra ta zadebiutowała na rynku przed trzynastoma laty. Jej autorami byli bardzo znani twórcy tego rodzaju gier, a mianowicie Gavin Thorpe, Andy Chambers oraz Rick Priestley. Zasady w znakomitej większości przypadków bazują na zasadach z Warhammer 40000 – a mówiąc precyzyjniej, z drugiej jej edycji. Nie mniej jednak nie zabrakło tutaj również i wielu dodatkowych zasad mających na celu uatrakcyjnienie tej gry. Najważniejszą rolę w całej akcji odgrywają pojazdy, które prowadzone są przez Orków. Rzecz jasna Orkowie nie są tutaj jedyną rasą, wymienić jeszcze można takie rasy jak Diggas, Rebel Grots oraz Mutties. Opis tych ras znaleźć można w jednym z dodatków do gry – w tym noszącym nazwę Digganob (dodatków było bowiem sporo). Heroscape jest grą łączącą w sobie elementy zarówno gier planszowych, jak i bitewnych. gra ta została opracowana z myślą o dwóch, co najwyżej czterech osobach. Dla takiej liczby również przewidziana jest ilość figurek znajdujących się w zestawie podstawowym. Do tej gry – podobnie jak i do wielu innych – ukazały się też dodatki. Jednakże w przeciwieństwie do wielu innych gier, tutaj mają one charakter raczej opcjonalny. Nie zachodzi również potrzeba, aby każdy spośród zawodników był wyposażony w swój własny zestaw. Przeciętnie czas jednej rozgrywki zajmuje od godziny do półtorej. Akcja gry osadzona została w świecie fantastycznym. Przed przystąpieniem do rozgrywki uczestnicy powinni zadecydować, wedle którego scenariusza będą postępować – tutaj akurat jest do wyboru jedna z dziesięciu możliwości. Plansza w Heroscape składa się z elementów, które trzeba ze sobą łączyć, aby powstała jedna całość. Jest to trójwymiarowa plansza, co bez najmniejszych wątpliwości przekłada się w znaczący sposób na atrakcyjność gry.

Kategorie: Bez kategorii | Tagi: , , ,

Karty

26 stycznia 2012

41Grę w karty znano w Chinach jeszcze przed dziesiątym wiekiem. Nic więc dziwnego, że na przestrzeni tylu stuleci wykształciło się tyle rodzajów różnorodnych gier. Matką chrzestną gier karcianych są kości, których notacje przeniesiono na papier i również używano do gier. Niektóre z kart są również „spokrewnione” z chińskimi banknotami, a w najstarszych grach podobno używano prawdziwych banknotów. W Europie karty do gry pojawiły się dopiero w czternastym wieku, a na ich rozpowszechnienie wpłynęło wynalezienie druku przez Johannesa Gutenberga. Karty produkuje się z kilku warstw papieru, który od jakichś trzydziestu lat dodatkowo powleka się cienką warstwą tworzywa sztucznego. Próbowano również wprowadzić karty z samego plastiku, ale nie przyjęły się, bo starzy szachiści uznali, że karty w ten sposób straciły swój urok. Standardowy rozmiar kart to osiemdziesiąt dziewięć na pięćdziesiąt siedem milimetrów, ale produkuje się również mniejsze rozmiary kieszonkowe, średnie – wygodne do stawiania pasjansa – oraz wielkie, których używa się do pokazów iluzjonistycznych, żeby były widoczne nawet z ostatnich rzędów. Zestaw kart do gry nazywamy talią, a w jej standardowy skład wchodzą karty w czterech kolorach: trefl (żołądź), karo (dzwonek), kier (czerwień) oraz pik, czyli wino. Każdy kolor dzieli się na dziewięć kart numerowanych oraz cztery figury; walety, jeźdźcy, damy i króle. Kart używa się również do wspomnianych pokazów iluzjonistycznych i do wróżenia, czyli stawiania tarota wróżbiarskiego. Liczne odwołania do kart znajduje się w literaturze, a przykładem może być tutaj słynna „Alicja w Krainie Czarów” Lewisa Carrola, w której za karty przebrani są drugoplanowi bohaterowie w tytułowej Krainie Czarów. W rosyjskiej operze znana jest również opera „Dama pikowa” Piotra Czajkowskiego.

Kategorie: Bez kategorii | Tagi: , , , , , , ,